
Jedyną wodą w lesie jest rzeka
- Doskonale! Więc? Jak chcesz sprawdzić gdzie jest? W jaki sposób będę mógł się z nią spotkać? - Zaczął wypytywać Władca Czasu.
- Spokojnie, muszę chwilę pomyśleć. Standardowym sposobem odszukania zmarłego jest przeszukanie Nieba, Czyśćca i Piekła. Ale River umrze w przyszłości, więc ta opcja odpada. Dodatkowo, zapisałeś ją w bibliotece, więc jej dusza tam pozostanie, nie trafi do żadnego z tych miejsc. Obwody myślowe Tarids też w tym wypadku nie zadziałają. Znałem ją, fakt. Próbowałem nawet zawrzeć pakt, ale Mels się na to nie zgodziła. Pozostaje mi zapytać: kiedy widziałeś swoją żonę po raz ostatni? - Udzielił wyczerpującej odpowiedzi król tego grajdołka gdzie ucztowali.
- Manhatan - odpowiedział Doktor z ogromnym smutkiem w głosie. Nie widział się z żoną od śmierci Pondów.
- Jestem jedyną, która jest mocno skonfundowana, bo dotychczas była pewna, że profesor Song to tylko stary przyjaciel Doktora. A nie kobieta? I już na pewno nie jego żona? - spytała Clara z lekkim niedowierzaniem w głosie. Była tak przekonana, że wie wszystko o swoim przyjacielu, a ten ciągle ją czymś zaskakiwał.
- Nie. Muszę zacząć oglądać ten serial, bo tyle mnie omija z jego życia! - westchnął kapitan Jack Harkness.
- No tak, śmierć rodziców River Song. - Charlie zatopiła się w rozmyślaniach. Tak, uwielbiała River jako postać serialową, a teraz być może będzie miała możliwość ją poznać! Okay, kobieta była zamężna, więc zero szans na jakiś romansik, ale i tak tego nie planowała, na razie jeszcze nawet nie przekonała do siebie Clary. A co do młodej Brytyjki miała przynajmniej pewność, że jest bi. Tamto wspomnienie o dziewczynie imieniem Nina z pierwszego odcinka z Oswin Oswald na zawsze zapadło jej w pamięć. O tak, lubiła ten odcinek, uwielbiała szalonych Daleków, byli fajni!
- Znałem ją przed tymi wydarzeniami. Szczerze mówiąc to znałem ją tylko z wcielenia kiedy była Mels, potem poznałem ją dopiero gdy z tobą podróżowała. Nie mógłbyś się cofnąć do tamtych czasów? - Kontynuował Crowley.
- Wykluczone. Dwóch, a w sumie to nawet trzech mnie to jednak trochę za dużo jak na jeden raz. Muszę ją ściągnąć teraz, stąd, tutaj. - Zniszczył jego marzenia o łatwej pomocy Doktor.
- Dobra. Czemu po prostu nie wyciągniesz jej z więzienia na jedną noc, tak jak zawsze robiłeś? - Trafnie zauważyła Charlie.
- Clara zmieniła przeszłość wykasowując wszelkie wiadomości o mnie. River tak w zasadzie nie siedziała w więzieniu. - wytłumaczył kosmita. Charlie ponownie się zamyśliła.
- O, litości! Nikt nie pomyślał o mnie, naprawdę? Czuję się urażona! - odezwała się Rowena. Miała racje, nikt nie pomyślał żeby do sprowadzenia profesor Song użyć jej mocy. Rudowłosa wypowiedziała pod nosem jakieś zaklęcie, wykonała kilka ruchów rękoma i po kilku chwilach na jednym z wolnych krzeseł zasiadała kobieta z burzą blond loków na głowie.
- Cześć kochanie! - Uśmiechnęła się w stronę Doktora i przyjęła ofiarowaną przez czarownicę herbatę.
- River! - Radosny krzyk zawisł w powietrzu. I, ku ogólnemu zdziwieniu, krzyknął nie Doktor, a Charlie. - Jestem pani wielką fanką. - wyjaśniła od razu, uśmiechając się słodko. Profesor Song uśmiechnęła się w odpowiedzi.
- Witaj River. - Tym razem odezwał się mąż zainteresowanej. Uśmiechał się i na kilometr dało się wyczuć jego miłość do tej kobiety. A mimo to ona wciąż o tym nie wiedziała. Wciąż myślała, że jej uczucie jest jednostronne.
- Więc, witaj w moim królestwie pani Song. - Niezręczną ciszę przerwał Crowley. Profesor spojrzała na niego i wydawała się mocna zdziwiona znajomą twarzą.
- Przerobili ustrój USA na monarchię? - rzuciła ze zdziwieniem.
- Nie, kochana. Znajdujemy się w piekle, mój syn, Fergus, tutaj panuje. Nazywam się Rowena, to ja cię tutaj sprowadziłam, ten demon tam to Matylda, nasz wybawiciel, stłumił rebelię. Tam siedzą Winchesterowie i panna Bradbury, najlepsi łowcy potworów i innego dziadostwa na świecie, obok nich Castiel, anioł, ale tak w zasadzie to raczej zbuntowany. Tutaj obok mnie kapitan Jack Harkness, dawny towarzysz twojego męża, przywódca oddziału Torchwood w Cardiff. Nie wiem czy znasz pannę Clarę Oswald, obecną towarzyszkę twego męża, siedzi obok Charlie. - przedstawiła wszystkich czarownica.